Serotonina, popularnie nazywana hormonem szczęścia jest wytwarzana w ośrodkowym układzie nerwowym, a także błonie śluzowej jelita i trombocytach. Jest neuroprzekaźnikiem, w układzie nerwowym i wpływa na nasz cały organizm. Powstaje z aminokwasu egzogennego – tryptofanu. Organizm nie umie go wytworzyć, w związku z tym musi być dostarczany z pożywieniem. W przeciwnym wypadku poziom serotoniny spada. Jego niedobory lub zaburzenia prowadzą do wielu dysfunkcji i problemów zdrowotnych, wiążą się np. z obniżeniem nastroju, problemami ze snem, zmniejszonym libido i agresywnymi zachowaniami. Jak zatem zwiększyć poziom serotoniny w organizmie?
Cztery razy „S”!
Sport, słońce, seks i słodycze – kolejność przypadkowa. Powinieneś wiedzieć, że sport wpływa na pobudzenie serotoniny. Dlatego pojeździj na rowerze, idź na basen, siłownię albo po prostu poćwicz w domu.
Nie od dziś wiadomo także, że słońce wpływa na nasze dobre samopoczucie. Na skutek niedoboru światła organizm wydziela większe ilości melatoniny, a to powoduje spadek formy i ospałość. Zaczyna brakować tryptofanu do wyprodukowania hormonu szczęścia. Z kolei w słoneczny dzień melatonina nie jest uwalniana, przez co Twój nastrój jest lepszy. Dlatego korzystaj z ostatnich letnich promienie!
Do zwiększenia poziomu hormon szczęścia (nawet o 200 procent!) przyczyniają się także zbliżenia płciowe. W ostateczności możesz sięgnąć po słodycze i również skutecznie doładujesz się serotoniną.
Co jeść, by poprawić sobie humor?
Ananas – 1 gram tego smacznego owocu zawiera około 17 mikrogramów serotoniny.
Banany – 1 gram bananów zawiera 15 mikrogramów serotoniny.
Kiwi – 1 gram kiwi to około 6 mikrogramów serotoniny.
Śliwki – 1 gram śliwki zawiera około 5 mikrogramów serotoniny.
Pomidory – warzywa zawierają mniejsze ilości serotoniny niż owoce, jednak pomidory mają jej w swoim składzie najwięcej.
Gorzka czekolada – pamiętaj im wyższa zawartość kakao, tym więcej serotoniny!
Zielona herbata – co prawda nie zawiera serotoniny, ale za to reguluje jej poziom. Więc pij na zdrowie, a właściwie na szczęście!
Pamiętaj! Nie zastąpię Ci fachowej porady lekarskiej. Moje podpowiedzi traktuj jako pomoc doraźną przed udaniem się do lekarza pierwszego kontaktu. Jeżeli pomimo zastosowania się do wymienionych porad czujesz, że dopada Cię depresja, nie zwlekaj i udaj się do lekarza!