Hallux valgus, popularnie nazywany halluksem, czyli paluch koślawy to dość powszechna choroba zwyrodnieniowa, która polega na zniekształceniu i deformacji naszej stopy. Schorzenie objawia się mocnym, widocznym gołym okiem, przyśrodkowym odchyleniem pierwszej kości śródstopia oraz znacznym odchyleniem bocznym osi palucha. Częściej dotyka kobiet niż mężczyzn. Poza nieestetycznym wyglądem i dyskomfortem z tym związanym, to także bolesna przypadłość.
Nie tylko szpilki szkodzą!
Przyczyny powstania uciążliwych i nieestetycznych halluksów nie są do końca wyjaśnione. Wiadomo jednak, że w rozwoju tego schorzenia znaczącą rolę odgrywa noszenie szpilek z wąskimi „noskami”. Z tego też powodu, cierpi na nie więcej kobiet niż mężczyzn, chociaż tłumaczy się to także słabszym aparatem stawowo-więzadłowym w stopach przedstawicielek płci pięknej.
Aczkolwiek nie tylko szpilki szkodzą! Nie każda kobieta, która lubi chodzić w butach na wysokich obcasach będzie miała halluksy. Ponieważ znaczącą rolę w rozwoju tego schorzenia odgrywają również predyspozycje genetyczne. Jak się okazuje znaczenie ma także kształt stopy. Dowiedziono, że tzw. stopy egipskie, czyli takie które cechuje najdłuższy pierwszy palec, a pozostałe maleją w linii prostej, mają szczególną tendencję do tworzenia się halluksów. Kolejne czynniki to otyłość, stojący tryb życia, a także uprawianie takich sportów jak np. balet.
Podsumowując, możemy zauważyć szerokie spektrum wpływu różnych czynników na rozwój tego schorzenia, a niewłaściwie dobrane obuwie nasila dolegliwości.
Po pojawieniu się pierwszych objawów koślawego palucha zacznij więc działać! Mam dla Ciebie kilka porad, które pomogą Ci złagodzić problem.
Spiczaste noski precz!
Posiadasz w swojej szafie parę butów, które kochasz, mimo tego, że są bardzo niewygodne? Jeżeli tak, to zrezygnuj z noszenia ich. Postaw na wygodne obuwie, takie które będzie zdrowe dla Twoich stóp. But powinien mieć odpowiednio szeroką powierzchnię, aby swobodnie mieścić palce i mieć miękką podeszwę.
Ćwicz, ćwicz i jeszcze raz ćwicz
Utrzymanie swojego ciała w dobrej kondycji jest bardzo ważne, mam tu na myśli także Twoje stopy. Zarówno ich kondycja jak i elastyczność ma ogromne znaczenie w zapobieganiu halluksom . Jak ćwiczyć? To proste. Zdejmij buty i usiądź. Podnieś piętę w górę i przytrzymaj przez kilkanaście sekund, powtórz ten ruch 10 razy. Następnie podnieś tylko przód stopy i przytrzymaj przez kolejne kilkanaście sekund, powtórz to 10 razy.
Sięgnij po separator
Po całym dniu na nogach Twoje stopy są obolałe, palce skurczone a jedyne na co masz ochotę, to rozprostować je jak najszybciej? Sięgnij po separator, który nie tylko pomoże Ci zrobić pedicure ale również przywróci palcom stóp właściwe ustawienie i zmniejszy tarcie.
Lód, czyli ulga gwarantowana!
Niestety halluksy nierzadko powodują ból. Jeżeli więc Twoje stopy bolą i są spuchnięte, zastosuj zimne kompresy dwa do trzech razy dziennie.
Chroń skórę
Twoja skóra stóp jest podrażniona, a do tego masz bolesne odciski i rany? Dzieje się tak, ponieważ skóra na halluksie ociera się o wnętrze buta, co może powodować wspomniane dolegliwości. Dlatego powinieneś odpowiednio chronić skórę w tym miejscu. Pomogą Ci w tym plastry i żelowe osłony na halluksy - często wzbogacone o olejki o działaniu leczniczym.
Zainwestuj w aparat korekcyjny i hallufix
Warto pomyśleć o zakupie aparatu korekcyjnego na dzień lub na noc, który skutecznie uśmierza ból i hamuje pogłębianie się deformacji. W fazie początkowej, przy niewielkiej deformacji pomocny może okazać się hallufix. Ta dynamiczna szyna może być stosowana bez problemu w dzień.
Pamiętaj! Nie zastąpię Ci fachowej porady lekarskiej. Moje podpowiedzi traktuj jako pomoc doraźną przed udaniem się do lekarza. Jeśli powyższe porady Ci nie pomogą powinieneś udać się do ortopedy, który dobierze odpowiednią metodę leczenia. Czasami problem może okazać się na tyle poważny, że potrzebny będzie zabieg operacyjny.